. .
Logo klasowe forum
forum klasy 2beta
 
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 10, 11, 12  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum klasowe forum Strona Główna » sport
. POGOŃ Go back
Autor Wiadomość
Pahu
wierny fan
wierny fan

Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 1204
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Mecz Polska-Kolumbia zostanie rozegrany w Chorzowie Sad a szkoda bo tak sie nastawiłem na ten mecz ale może z kim innym zagramy

Post został pochwalony 0 razy
Pahu
wierny fan
wierny fan

Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 1204
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
ale ten tytuł z dzisiejszego przeglądu jest zamocny ,,Kolega Ronaldo i Rivaldo w Pogoni" to jest to już dawno czekałem na kogoś takiego

Post został pochwalony 0 razy
Pahu
wierny fan
wierny fan

Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 1204
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
ale Listkewicz powiedział że w ramach rekompensaty zostanie rozegrany w szczenicie jakiś mecz eliminacji do mistrzostw europy!!

Post został pochwalony 0 razy
Pahu
wierny fan
wierny fan

Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 1204
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Zainteresowanie Cleissonem

sobota, 4 lutego 2006 r., godz: 14:01
Pogoń Szczecin pokonała w czwartek w towarzyskim spotkaniu ubiegłorocznego zdobywcę Pucharu Interkontynalnego - Sao Paulo 2:0.
Co prawda klub z Brazylii wystąpił w częściowo rezerwowym składzie, ale i tak wynik jest godny uwagi.Formą w zespole "Portowców" imponował Cleisson.
- To jest megapiłkarz - chwalił Brazylijczyka Przemysław Kaźmierczak. - Jak żyję nie widziałem jeszcze tak grającego zawodnika.
Po meczu do Cleissona podeszło dwóch miejscowych działaczy. Chwilę rozmawiali, po czym wręczyli mu kartkę z numerem telefonu.
- No i mamy problem. Cleisson podpisał wprawdzie z nami kontrakt i bez naszej zgody nie może grać, ale jak się uprze, to przecież na siłę nie wsadzę go do samolotu" - irytuje się Dawid Ptak, menadżer Pogoni.

Post został pochwalony 0 razy
Pahu
wierny fan
wierny fan

Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 1204
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Rafał Grzelak chce wrócić do Widzewa Łódź, którego jest wychowankiem. Zbigniew Boniek jest za. Teraz wszystko zależy od Antoniego Ptaka, właściciela Pogoni Szczecin.



Grzelak obok Przemysława Kaźmierczaka jest jedynym Polakiem w kadrze Pogoni, która przygotowuje się do rundy wiosennej w Brazylii Kaźmierczak i Grzelak mają małe szanse na grę, ale akurat tych dwóch piłkarzy Ptak nie chciał się za wszelką cenę pozbywać. Liczył, że jakiś klub wyłoży za nich dużo pieniędzy. Jeszcze kilka tygodni temu niemal przesądzone, że obaj trafią do Wisły Kraków . Mistrz Polski dogadał się z właścicielem Pogoni, lecz nie doszedł do porozumienia z zawodnikami w sprawie indywidualnych kontraktów. Kaźmierczak i Grzelak nie zgodzili się także z niektórymi kontrowersyjnymi zastrzeżeniami. O pozyskanie Grzelaka zabiegała także Korona Kielce. Menedżer szukał mu też klubu w lidze niemieckiej, bez powodzenia.
Od ponad trzech tygodni Grzelak jest w Brazylii, ale jak sam twierdzi, ma małe szanse na występy w pierwszym składzie Pogoni. - Po zmianach w kadrze wiem, że czeka mnie siedzenie na ławce rezerwowych. A ja chcę grać. Poza tym marzę by wrócić do Widzewa chociaż na najbliższe pół roku - mówi Grzelak. - Mam ogromny sentyment do tego klubu, w nim zaczynałem grę w piłkę i zawsze będę związany z Widzewem. Bardzo chciałbym mu pomóc w awansie do I ligi, bo tam jest jego miejsce. Poza tym razem z żoną pochodzimy z Łodzi i chcielibyśmy pobyć trochę bliżej rodziny i przyjaciół. Liczę więc, że pan Antoni Ptak zgodzi się na moje wypożyczenie.
Orędownikiem przyjścia Grzelaka do Widzewa jest także Zbigniew Boniek, najważniejsza osoba w klubie. Tym bardziej, że do Dyskobolii Grodzisk Wielkopolski odszedł Jarosław Lato, podstawowy lewy pomocnik. - Gra Grzelaka bardzo mi się podoba - twierdzi Boniek. - Teraz wszystko zależy od Antoniego Ptaka. Nie stać nas teraz na wykupienie tego piłkarza z Pogoni, ale będziemy rozmawiać o wypożyczeniu z opcją na transfer definitywny.
Boniek tej zimy wypożyczył ze szczecińskiego klubu już dwóch piłkarzy - Bartosza Fabiniaka i Łukasza Trałkę

Post został pochwalony 0 razy
Pahu
wierny fan
wierny fan

Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 1204
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Jak czytamy w Gazecie Wyborczej trenerzy Polonii Warszawa czekają na odpowiedź Pogoni Szczecin w sprawie pozyskania odsuniętego do rezerw Endende Elokana.

Kameruński napastnik nie poleciał na obóz do Brazylii, gdzie przebywa obecnie Pogoń i trenuje obecnie w Szczecini z IV ligowymi rezerwami.
Szczecińscy działacza dali ostatnio do zrozumienia, że Elokan nie ma szans na grę w I lidze i jego menadżer poszukuje mu nowego klubu.


a przecież on dobry jest to nie wiem czemu go sprzedają

Post został pochwalony 0 razy
Pahu
wierny fan
wierny fan

Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 1204
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
- Nie obraziłem się na Polaków, ale najlepsi grają za granicą, w Wiśle lub Legii. Ci bardzo dobrzy są za drodzy, a ci dobrzy nie gwarantują sukcesów. Chcę walczyć o najwyższe cele, więc postawiłem na Brazylijczyków. Wszyscy zobaczą, że się nie pomyliłem - mówi Antoni Ptak, który sprowadził do Pogoni Szczecin 19 Latynosów.

Ptak jest właścicielem większości akcji i z Pogonią może zrobić dosłownie wszystko, nie bacząc na protesty kibiców. Tylko w 2005 r. klub miał czterech prezesów. Od 1 lutego zarządem kieruje Zbigniew Koźmiński, ale chyba tylko dlatego, że publicznie pochwalił Ptaka za jego pomysł rewolucji kadrowej: - Polscy piłkarze najpewniej czują się przy kasie. Na boisku już nie są tak dobrzy.

- Ponad 70 Brazylijczyków w Lidze Mistrzów, pewnie cztery razy więcej w Pucharze UEFA. To są fakty z tego sezonu. Ja też chcę uczestniczyć w tych rozgrywkach, dlatego zdecydowałem się postawić na graczy z Ameryki Południowej - wyjaśnia Ptak wyrzucenie z klubu polskich zawodników i zastąpienie ich Latynosami. - Polskiej piłki ani kibice nie chcieli oglądać, ani ja w nią nie chciałem już inwestować. Dojrzewałem do tej decyzji latami, ale gdybym nie był do niej przekonany, tobym tego nie zrobił. W połowie lat 90. Ptak założył w Piotrkowie szkółkę piłkarską, do której sprowadził kilkunastoletnich chłopców z Brazylii i Afryki. Ci najbardziej zdolni (m.in. Sergio Batata czy Julcimar) szybko trafili do seniorskiego zespołu ŁKS Łódź, którego Ptak był sponsorem. Z Latynosami najbliżej trzymał się syn właściciela Dawid. I tak jest również obecnie. Nie jest tajemnicą, że polscy piłkarze niezbyt przepadali za obcokrajowcami, którym często dogryzano. Tak było również podczas obozu ŁKS w Brazylii.

- Pamiętam, że graliśmy sparing w najsilniejszym składzie z rezerwami jakiegoś przeciętnego drugoligowca - opowiada Ptak. - Przegraliśmy 1:4, a piłkarze zachowywali się bardzo dziwnie. Może taka była ich reakcja na odkryty brak umiejętności? <

Wkrótce Ptak odszedł z ŁKS, zainwestował w Piotrcovię, którą doprowadził do II ligi i... przeniósł do Szczecina. Klub miał być oczkiem w głowie syna Dawida. Po szybkim awansie do ekstraklasy, Pogoń ledwo się utrzymała, a jesienią grała poniżej możliwości.

W tym sezonie Pogoń miała walczyć o podium w lidze i Puchar Polski. Z PP portowcy pożegnali się, bo byli słabsi od drugoligowego Kujawiaka Włocławek. To po tym meczu Ptak podjął decyzję o pozbyciu się polskich zawodników, których obowiązywały jeszcze wieloletnie umowy. Szef Pogoni był wtedy z wizytą w Brazylii u syna, który namawiał go do zainwestowania w brazylijskich zawodników. Z ogłoszeniem decyzji Ptak senior wstrzymał się do ostatniego meczu w Płocku. Na pomeczowej kolacji zakomunikował zawodnikom, że mają wolną rękę w szukaniu klubów. Odejść mogli wszyscy i zdecydowanej większości już w Szczecinie nie ma.

- Żaden z polskich zawodników nie miałby miejsca w nowej drużynie - uważa Ptak. - Dlaczego? To proste, bo nie mają umiejętności. Szybkością czy dynamiką ustępujemy Latynosom. Polacy są słabi.

Ptak nie zawahał się nawet przy sprzedaży Rafała Grzelaka i Przemysława Kaźmierczaka, czyli dwóch najbardziej perspektywicznych zawodników ze swojej stajni. Obaj to reprezentanci kraju. Na początku stycznia mieli związać się z Wisłą Kraków. Ptak miał zarobić na transferze ok. 800 tys. euro. Piłkarze się jednak nie dogadali i wrócili do Pogoni.

- A po co mi oni? Jeśli mają siedzieć u nas na ławce, to niech lepiej szukają klubów i grają - uważa Ptak. - Słyszę te zarzuty, że polska reprezentacja z mojego pomysłu nie będzie miała pożytku, i się nie zgadzam. Zależy mi na sukcesach naszej kadry. Jestem Polakiem i jej kibicuję, ale polski futbol musi się zmienić. Może Brazylijczycy podniosą jego poziom?

W Brazylii i w Szczecinie Ptak chce stworzyć szkółki, które będą szkolić młodych zawodników. W Ameryce organizacją zajmuje się Dawid, który wcale nie zamierza wracać do Polski, choć nadal jest menedżerem klubu. W Brazylii szkółka jest już w budowie, w Szczecinie to dopiero pomysł.

Od początku stycznia nowa Pogoń przygotowuje się w Brazylii do rundy wiosennej pod okiem trenera Josego Carlosa Serrao. Zatrudnił go Dawid Ptak, który za oceanem jest już od maja. Razem wyselekcjonowali kilkunastu zawodników. Już zakontraktowanych jest 19 Brazylijczyków, ale dwóch z nich jest kontuzjowanych i szybko nie wrócą do gry. Ptak chce zatrudnić jeszcze maksymalnie trzech Latynosów.

- Koszta? Wzrosły znacząco, ale jestem na to przygotowany. Budżet Pogoni na cały rok może wynieść ok. 15 milionów, ale może być i większy. Wszystko zależy od wyników. Czym lepsze, tym większe wydatki.

Zespół się zgrywa, gra sparingi, a w połowie lutego przeniesie się do Niemiec, by się zaaklimatyzować. Gwiazdami zespołu mają być: środkowy obrońca Batata II, pomocnicy Amaral i Cleisson oraz napastnik Wagner. Część graczy ma już powyżej 30 lat i z nimi podpisane są maksimum dwuletnie umowy, z młodszymi dłuższe. Czy Serrao zdąży zbudować drużynę?

- Początki będą trudne. Zimno, boiska w fatalnym stanie, ale z każdą kolejką będzie lepiej - mówi Ptak.

Ostatnio jakby spokorniał. Już nie mówi o szybkim ataku na fotel mistrza, ale o stopniowej budowie.

- Bo jeszcze nie mam optymalnej drużyny. Ta będzie od lata, gdy po wiośnie dokonamy oceny zawodników. Ale obranej drogi nie zmienię - deklaruje Ptak.

Pierwszy mecz Pogoń rozegra w Kielcach z rewelacją rundy jesiennej Koroną. Szczecińscy działacze bezskutecznie próbowali przełożyć spotkanie, by debiut nowej Pogoni miał miejsce na wypełnionym do ostatniego miejsca stadionie w Szczecinie. Czy na boisko w Kielcach wybiegnie 11 Brazylijczyków? - Przepisy na to pozwalają - zaznacza Ptak.

Post został pochwalony 0 razy
Pahu
wierny fan
wierny fan

Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 1204
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Nikt ich nie rozumie. Kiedy grają osobno, są fenomenalni, kiedy razem słabsi.



- Dobrze by było, aby w Pogoni grał choć jeden Polak. To w końcu polski zespół. mówi Antoni Ptak.
Jak na razie pragnienie szefa spełnia tylko Rafał Grzelak. Na tle Brazyliczyków Polak wypada nieźle. Chwali go Serrao.
W opinii fachowców, Grzelak już dawno powinien błyszczeć w reprezentacji Polski i jakimś zachodnim klubie Europy.
- Jego problemem jest psychika. To w głowie tkwi problem. Nie potrafi wyzwolić tego, co potrafi. Nie jest w stanie skupić się tylko na grze w piłkę. Może teraz się wreszcie obudzi - mówi Ptak
Grzelak chciał opuścić Pogoń. Początkowo miała to być Wisła Kraków, poźniej Korona Kielce i Widzew Łódź. - Rzecz w tym, że Grzelak i Kaźmierczak to nie tylko koledzy z boiska ale i bliscy przyjaciele poza nim - mówi jedna osoba powiązana z klubem. - Jeśli jednemu coś nie pasuje, to drugi zaczyna marudzić. Nie potrafią się zdecydować czego naprawdę chcą.
Tym razem mniej zadowolony jest Kaźmierczak. Chętnie zmieniłby otoczenie, gdyż nie pasuje do "brazylijsiej" Pogoni.
- Niestety bywa za wolny. To zdaniem, Serrao poważny problem. - mówi Ptak.
Do znamiennej sytuacji doszło przed sparingiem z Sao Paulo. W ogólnym motłochu zapomniano spakować butów Każmierczaka. kiedy w szatni brak obuwia wyszedł na jaw, Polak mocno się zdenerwował. Odmówił wzięcia udziału w sesji fotograficznej, nie chciał włożyć rezerwowych korków. Ubrał klapki i poszedł na trybuny.
- Tak chyba zareagował, na informację, że pozyskałem Amarala. Do tej pory mógł jeszcze realnie myśleć o grze w pierwszym składzie. Teraz jest to mało prawdopodobne - mówi Ptak.

Post został pochwalony 0 razy
Pahu
wierny fan
wierny fan

Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 1204
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Sergio Batata jest uważany za wielkiego pechowca. Co krok przytrafiają mu się poważne urazy.



Po raz kolejny jednak zawodnik zaciska zęby i chce wrócić do gry. Tym razem będzie jednak niezmiernie ciężko. Brazylijczyk wierzy jednak w swoje umiejętności i ostro trenuje.
- Jeszcze nie mogę grać - mówi sam zainteresowany. - Mam jednak nadzieję, że już wkrótce wrócę na boisko. Przy odrobinie szczęścia mam nadzieję, na powtórny debiut w Pogoni jjuż na zgrupowaniu, w Hannowerze.
Sergio dobrze ujął sytuację. Rzeczywiście, po jego kontuzjach, po których leczenie trwa pół roku i więcej, jego pierwszy występ po rehabilitacji to rzeczywiście ponowny debiut! Ostatniego urazu nabawił się podczas meczu z Koroną Kielce. Został wtedy zniesiony z placu gry.
- Okazało się, że to znowu kolano. Nie było sensu siedzieć w Polsce. Wróciłem do Brazylii by wreszcie raz na zawsze wyleczyć to kolano.
Lekarze zadecydowali. Sergio przeszedł gruntowną renowację kolana, oraz długą rehabilitację. W klinice stawił się już w październiku.
- Bałem się. Jak się potem okazało spędziłem na stole bite cztery godziny. Lekarze czyścili mi rzepkę w kolanie z odłamów kości, które tam zalegały i które sprawiały mi tak wielki ból mówi Sergio. - po operacji byłem szczęśliwy, że wszystko zakończyło się dobrze.
Po operacji przyplątał się kolejny problem. Okazało się, że Batata ma obwód uda - w lewej, operowanej nodze - mniejszy o 5 centymetrów niż w drugiej. - Aż tak duży był ubytek tkanki mięśniowej. Aby móc normalnie trenować musiałem przejść rehabilitację lewej nogi, aby wróciła do stanu sprzed kontuzji. Udało się to dopiero niedawno.
W końcu jednak stanął na boisku i zaczął podkopywać piłkę. - To było fantastyczne uczucie. Wiedziałem, że chcę wrócić do Szczecina i kibiców Pogoni, którzy zawsze mnie dopingowali - mowi wzruszony.
Czy nie obawia się kolejnej kontuzji? - Zawsze pewna obawa będzie. Lekarz powiedział mi, że lewa noga będzie terazo wiele mocniejsza, od prawej, która nie była operowana. Wszystko jest wyczyszczone. Łękotka też wygląda dobrze. Jestem optymistą. mówi Sergio.
W Pogoni brakuje defensywnego pomocnika oraz napastnika. Batata grał już wszędzie. Na jakiej pozycji teraz zakotwiczy? - Jestem na tyle wszechstronnym zawodnikiem, że mogę grać na każdej pozycji. Tym wszystkim, którzy postawili na mnie krzyżyk chcę powiedzieć, że wracam

Post został pochwalony 0 razy
Pahu
wierny fan
wierny fan

Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 1204
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
W meczu z Sao Paulo doszło do trzech groźnie wyglądających kontuzji.



Za każdym razem piłkarze Pogoni byli atakowani bardzo ostro i musieli opuszczać plac gry - na noszach.
Jako pierwszy zdjęty z powodu kontuzji został Tavares Mineiro. Jednak na szczęście jego kontuzja nie jest poważna. Za dwa, trzy dni wróci do treningów.
Drugi plac gry opuścił Goncalves Barbosa - Batata II. Otrzymał bardzo silny cios w żebra.
W chwilii obecnej najgorzej wygląda sytuacja Williama, któy skręcił staw skokowy. Uraz wyłącza go z gry na kilka tygodni.
Odwołano już sparingi z: koreańskim Dragonem i Ituano FC. Powodem są obawy o kolejne kontuzje.
- W Brazylii zagram jeszcze tylko 1 mecz. Na koniec zgrupowania - 10 lutego - mówi Dawid Ptak

Post został pochwalony 0 razy
Pahu
wierny fan
wierny fan

Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 1204
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Trwają poszukiwnia kolejnego, brazylijskiego napastnika.
Trener Serrao chce mieć w swojej kadrze wysokiego napastnika jeszcze przed końcem zgrupowania. - Potrzebny jest wysoki napastnik, który potrafiłby walczyć o górne piłki. Takich zawodników nie ma w Brazylii zbyt wielu. Tutaj stawia się bardziej na małych, ale za to szybkich i dobrych technicznie. - tłumaczy Dawid Ptak.
Podobno nowy nabytek miałby pochodzić z byłego klubu Ediego Andradiny - Portuguesa Santista. To właśnie z tego klubu rok tem pozyskano najlepszego obecnie strzelca Pogoni.
Negocjacje trwają.

Post został pochwalony 0 razy
Pahu
wierny fan
wierny fan

Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 1204
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Jak czytamy w Przeglądzie Sportowym kolejnym transferowym celem Lecha jest zawodnik Pogoni Szczecin, Rafał Grzelak.
Grzelak był jednym z współautorów sukcesu Lecha w 2004 roku, kiedy to klub ten sięgnął po Puchar Polski. Teraz Grzelak chciałby ponownie przywdziać trykot popularnego Kolejorza.
- W sobotę wymieniałem z Rafałem sms-y. On bardzo chciałby znów występować w Poznaniu. Również o tym będę dyskutował z zarządem - powiedział Czesław Michniewicz, trener Kolejorza.

Post został pochwalony 0 razy
Lemur
master
master

Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 555
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dąbie dzielnica to jest Szczecina stolica
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Co ty, z tego co wiem to Grzelak nie odejdzie. Seraro powiedział że już dawno powinien być gwiazdą w Polsce i że planuje dla niego miejsce w podstawowej 11

Post został pochwalony 0 razy
Pahu
wierny fan
wierny fan

Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 1204
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
no wiem bo ptak mówił dzisiaj że musi grac conajmniej 1 polak bo jak on nie gra jazem z kaziem to gra dużo lepiej ja tam woole żeby grzelak grał bo po 1 jest lepszy od kazia i na lewiej lepszy od cruza!!! a kazu od cleissona nie jest lepszy

Post został pochwalony 0 razy
Pahu
wierny fan
wierny fan

Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 1204
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
nidługo w Pogoni może być nowy napastnik.Do opisu mediów pasuje tylko jeden z nich. Orlando Francisco Pires Junior - Lincom, bo tak brzmi pełne nazwisko piłkarza urodził się 17. 02. 1984 roku w Natural di Birigui. Ma 1,92 cm wzrostu i waży 88 kg. W swojej karierze grał w Lemense 03, Matonense e Santaritense 04 i Araçatuba e Portuguesa S. 05

Post został pochwalony 0 razy
Wyświetl posty z ostatnich:   
.
.
.
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum klasowe forum Strona Główna » sport Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 10, 11, 12  Następny
Strona 2 z 12

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB - Copyright © 2002-2004 the phpBB Group

JustFooty Theme v1.02 (readme) by Jakob Persson / Tesseract Media (copyright © 2004-2005 Jakob Persson)
In cooperation with BeautifulGame.net, forumthemes.org and bbstyles.net
.
. . .